Ważna wygrana Młodzików Młodszych w meczu na szczycie

Gdyby telewizja miała wybierać mecz w drugiej kolejce rundy wiosennej II ligi okręgowej Młodzików Młodszych, z pewnością kamery pojawiłyby się na ul. Szkolnej, gdzie zajmująca drugie miejsce w tabeli Szkoła Futbolu podejmowała trzecią przed tą kolejką Akademię Reissa z Grodziska Wielkopolskiego.

Oba zespoły zdawały sobie sprawę z ciężaru gatunkowego tego spotkania i przystąpiły do niego w pełni skoncentrowane. Jako pierwsi zaatakowali gospodarze i dwukrotnie za sprawą Kacpra Koczyka szukali szczęścia po strzałach z dystansu. Dobra gra Mikołaja Odachowskiego i środkowych obrońców pozwoliła na osiągnięcie przewagi, którą na bramkę zamienił, po błędzie defensywy rywali, Piotr von Oppeln Bronikowski. Pierwsza bramka Królika w oficjalnym meczu dała gospodarzom wiele luzu, ich akcje były spokojniejsze, a przeciwnicy specjalnie nie byli w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Michała Krawczyka, który w przeciwieństwie do poprzedniego meczu nie miał za wiele pracy, ale jak zawsze wywiązywał się bezbłędnie ze swoich obowiązków.

Chwilę przed przerwą, po składnej akcji, na 2:0 podwyższył Piotr von Oppeln Bronikowski i do szatni gospodarze schodzili ze sporą zaliczką. Niestety, taka sytuacja spowodowała pewne rozluźnienie, co wykorzystali goście, po zmianie stron ruszając do huraganowych ataków. Gracze Akademii Reissa próbowali strzałów z dystansu, pewnie wyłapywanych przez bramkarza Szkoły Futbolu. W końcu jednak, po zamieszaniu w polu karnym dopięli swego i zdobyli gola kontaktowego. Szybko zareagował trener Mikołaj, posyłając do boju Jana Zawala i Filipa Antczaka, którzy uporządkowali sytuację w środku pola. Chwilę potem dogodną sytuację strzelecką miał Dawid Macioszek, ale posłał piłkę obok bramki, a na trybunach rozległ się jęk zawodu.

Na 7 minut przed końcem kolejną akcję przeprowadzili gracze Szkoły Futbolu – piłka dotarła do Filipa Antczaka, jego strzał odbił bramkarz, ale do bezpańskiej piłki dopadł Jan Zawal i posłał ją do pustej bramki, zamykając w ten sposób mecz i zapewniając gospodarzom arcyważne trzy punkty!

Trener Mikołaj po meczu krótko podsumował: „Wynik jest odzwierciedleniem naszej przewagi, ale gołym okiem widać, że nie gramy jeszcze tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Z dobrej strony pokazali się Jakub Dunajewski i Jan Szwabig oraz po raz kolejny Jagoda Depczyńska, w związku z czym mam całkiem przyjemny ból głowy z wyborem składu na kolejny mecz”.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *