Miła niespodzianka na Dojazdowej

Mało kto z licznie zgromadzonych w sobotę przy Dojazdowej kibiców spodziewał się, że walcząca o utrzymanie w I lidze WZPN drużyna Orlików Szkoły Futbolu będzie w stanie przeciwstawić się silnej i zdeterminowanej drużynie Piasta Kobylnica. Goście liczyli na pewno na zdobycz punktową, ale tym razem musieli wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, a i to nie wystarczyło na świetnie usposobiony i doskonale ustawiony zespół gospodarzy!

Jeszcze kibice dobrze nie zajęli miejsc, a Szkoła Futbolu prowadziła już 1:0 po strzale Gracjana Rzeźniczaka, który wykończył koronkową akcję całej drużyny! Świetny początek nie uśpił jednak podopiecznych trenera Marcina, którzy dyktowali warunki na boisku, a goście, zaskoczeni takim obrotem spraw, nie mogli się otrząsnąć. Chwilę potem na 2:0 po ładnym strzale podwyższył Krystian Nowak, który dał kolejny znak, że czuje się na boisku coraz lepiej i wykonując zadania, nałożone przez trenera, zaczyna być kluczowym zawodnikiem. Rywale starali się odpowiedzieć, ale między słupkami świetnie spisywał się Juliusz Kowalak, wspierany przez większość rodziny, która żywiołowo reagowała na każde udane zagranie, a tych było, ku radości wszystkich, całkiem sporo. Nim zespoły zeszły na przerwę, kolejnego gola zdobył Marcel Krupa i Szkoła Futbolu przed zmianą stron miała całkiem sporą zaliczkę.

W drugiej odsłonie nie mający już nic do stracenia goście rzucili się do ataku, ale dobrą partię rozgrywali Paweł Owczarczak i Alicja Ossowska, spokojnie kontrolując środek pola. Mecz stał się bardzo żywy, z dużą liczbą sytuacji podbramkowych z obu stron. Piast w krótkim odstępie czasu zdobył jednak dwie bramki i nabierał wiatru w żagle, dopingowany przez swoich kibiców. Spektakl przy Dojazdowej zamknął jednak Krystian Nowak – strzałem z połowy boiska przelobował golkipera gości i umocnił Szkołę Futbolu na prowadzeniu. Gracze z Kobylicy ambitnie walczyli o kolejne gole, ale na ich drodze stała defensywa oraz broniący jak w transie Julek.

Do ostatniego gwizdka arbitra wynik nie uległ zmianie i trzy arcyważne punkty pozostały w Luboniu. Widać wielkie postępy w grze zespołu, wiarę w siebie i przede wszystkim wolę walki, tak ważną w dzisiejszym futbolu. Po meczu na zawodników czekała pyszna pizza i mogli świętować swój znakomity występ. Warto też podkreślić, że stroje ufundowane przez Optyk4You okazała się bardzo szczęśliwe – liczymy, że takie pozostaną, a za wsparcie bardzo dziękujemy!

Wielkie brawa dla całego zespołu i sztabu szkoleniowego – gramy i trenujemy dalej!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *