Zwycięska inauguracja Młodzików Starszych

W miniony weekend swój mecz rozegrała także drużyna Młodzików Starszych. W premierowym pojedynku sezonu 2017/2018 Szkoła Futbolu podejmowała na swoim boisku zespół beniaminka – Kotwicę Kórnik. Niestety, na wielu zawodników ten status rywali podziałał rozluźniająco, co widać było w poczynaniach zespołu. Dodatkowym osłabieniem był brak Karola Wielanda. Jakby tego było mało, już na samym początku meczu kontuzji doznał Jan Wojciechowski i musiał opuścić boisko.

Gracze Kotwicy, wykorzystując niefrasobliwość gospodarzy, przejęli inicjatywę i w pierwszej połowie zdobyli dwie bramki. Sensacyjne bądź co bądź prowadzenie gości wynikało z niefrasobliwości w obronie, a także małego zaangażowania zawodników Szkoły Futbolu. Rywale byli bardziej zdeterminowani, zaangażowani i z niewielką dozą szczęścia, nieodzownego w futbolu, do przerwy prowadzili.

19

Słów, które padły w szatni gospodarzy w czasie przerwy, pozostaną na zawsze tajemnicą zespołu i trenera. Pewne jest jednak, że podziałały na drużynę mobilizująco, bo w drugiej odsłonie tego meczu Szkoła Futbolu prezentowała się o niebo lepiej. Piłka zaczęła zdecydowanie bardzie słuchać naszych zawodników, co przełożyło się na zdecydowanie szybszą grę. Goście starali się stawić czoła rozpędzonym Młodzikom, ale z biegiem czasu przewaga gospodarzy stała się bardzo wyraźna. Zaowocowało to golami Adama Drajerczaka i Mikołaja Konika.

W końcówce widać było, że to podopieczni trenera Leszka zachowali zdecydowanie więcej sił. Wykorzystywali lepiej pojawiające się wolne przestrzenie, szybko operowali piłką i jeszcze szybciej biegali, co przełożyło się na sytuacje strzeleckie. Ładne akcje skutecznie wykończyli Dominik Lewicki i Mikołaj Konik i mecz zakończył się zwycięstwem Szkoły Futbolu 4:2. Zespołowi należą się wielkie brawa za druga połowę, a gościom za ambitną postawę i walkę w duchu fair play.

33

Trener Leszek krótko podsumował to spotkanie: „Od początku widać było, że zespół, jak to mówi się w gwarze piłkarskiej, nie dojechał na mecz, czego efektem katastrofalna gra w pierwszej połowie. Potrafiliśmy się jednak zmobilizować, podnieść i odmienić oblicze naszej gry, co zaowocowało czterema golami po przerwie. To bardzo dobry prognostyk przed kolejnymi meczami, które przed nami”

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *