Przełamanie Młodzików Starszych

W końcu na miarę swoich możliwości zagrał zespół trenerów Mikołaja i Marcina, który przy Szkolnej podejmował drużynę GKS Dopiewo. Po ostatnich niezbyt satysfakcjonujących występach kibice oczekiwali przede wszystkim dobrej gry i pełnego zaangażowania.

Tak też było od początku. Zdeterminowani gospodarze szybko przejęli inicjatywę, narzucając GKSowi swój styl i spychając gości do głębokiej defensywy. Groźnie strzelali Kacper Korczyk, Marcel Kaczmarek i Jan Zawal, ale dobrze bronił golkiper przyjezdnych. Nie przyniosła efektu cała seria rzutów rożnych, więc trener Mikołaj zdecydował się posłać do boju Piotra von Oppeln Bronikowskiego i Filipa Scheffsa.

Chwilę po tych zmianach po strzale Królika bramkarz z Dopiewo odbił piłkę przed siebie, a dopadł do niej właśnie Filip i pięknym wolejem zdobył swoją premierową bramkę w barwach Szkoły Futbolu! Chwilę potem po świetnej prostopadłej piłce Filip podwyższył na 2:0 i z takim rezultatem oba zespoły zeszły na przerwę.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie – gospodarze atakowali i dyktowali tempo, a coraz bardziej zmęczeni chłopcy z Dopiewa wyczekiwali na kontry. Kilka z nich było naprawdę groźnych, ale albo kończyły się niecelnymi strzałami, albo piłka po dobrych interwencjach obrońców wracała w posiadanie Szkoły Futbolu. Dwa razy musiał także wykazał się Michał Krawczyk, ale pomimo laby w pierwszej połowie zachował koncentrację i nie dał się pokonać.

Kolejne gole padały natomiast dla podopiecznych trenerów Mikołaja i Marcina – najpierw po dośrodkowaniu Marcela Kaczmarka rywale sami wpakowali sobie piłkę do siatki, a potem po raz kolejny trafił Marcel oraz po strzale głową Rafał Nowaczyk. Szkoda, że pomimo dobrej gry nie udało się wygrać jeszcze wyżej, ale w kilku dobrych sytuacjach gracze Szkoły Futbolu nie trafiali w bramkę, bronił bramkarz lub zachowywali się samolubnie i egoistycznie, nie podając do lepiej ustawionych partnerów.

Akcje Szkoły Futbolu były szybkie, składne i miłe dla oka, a co najważniejsze piłka szybko wędrowała od nogi do nogi do przodu, coraz bliżej bramki rywali. Ciężko zliczyć wszystkie próby strzałów, dośrodkowania czy udane akcje, ale na wyróżnienie za walkę, zaangażowanie i bardzo dobrą grę zasłużyli szczególnie Kacper Korczyk, Jasiu Zawal i Kuba Dunajewski, który z meczu na mecz udowadnia, że jest ważnym zawodnikiem w zespole.

Ostatecznie rezultat 6:0 odzwierciedla wydarzenia na boisku, choć wielkie brawa należą się także gościom za walkę do końca, pomimo niekorzystnego wyniku. Zadowolony trener Mikołaj po meczu powiedział: „Pokazaliśmy dziś szybką, skuteczną grę, diametralnie różną od dwóch poprzednich meczów. Cieszę się przede wszystkim z realizacji zadań, ale wciąż w naszej grze widzę mankamenty. Futbol to gra zespołowa i na wynik pracuje nie jeden, nie dziewiątka, ale wszyscy biorący udział w meczu zawodnicy. To nasza siła i o to będziemy dbać”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *